W co inwestować? – pytanie, na które nieustannie szukamy odpowiedzi. Boimy się utraty ciężko zarobionych pieniędzy i modlimy się o pewne ulokowanie oszczędności.
Przeciętnemu Polakowi wpajano chęć posiadania, własności i bezpieczeństwo oparte o nieruchomości. Ja, jeżeli mam wybór, decyduję się tu na warianty eco oraz bio. Jak się okazuje, nie tylko ja.
Podczas spotkań się z inwestorami, pada jeden bardzo ważny argument: bezobsługowość. Przedsiębiorcy nie chcą angażować się w naukę coraz to bardziej skomplikowanych instrumentów i nie mają czasu codziennie wchodzić na portale giełdowe w celu przenoszenia środków w inne branże, lepiej rokujące i niwelujące galopującą inflację.
Kierunki uważane za gwarantowaną metodę dochodu, których słabość obnażyła pandemia, to:
- nieruchomości biurowe — przez pracę zdalną i zwolnienie ogromnych powierzchni przez firmy,
- restauracje — przez lockdown
- gastronomia — również przez lockdown
- hotele — poprzez ograniczenia spotkań i przemieszczania się itp
Jeżeli te kierunki odpadają, to czy uda się jeszcze połączyć: bezobsługowość, prostotę, etykę oraz bezpieczeństwo i gwarancje wraz z oczekiwanymi zyskami, a do tego jeszcze aspekt ekologiczny?
Odnawialne źródła energii (OZE) łączą ze sobą cechy zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego z bezpieczeństwem ekologicznym, wydają się być przy tym jednym z głównych kierunków rozwoju technologii, lokowania kapitału i przede wszystkim zdobywania uwagi inwestorów.
Farma fotowoltaiczna — jest nieruchomością, produkującą czystą energię ze słońca. Do tego jest obwarowana dobrymi prawnie ustawami, bliźniaczo podobnymi do rozwiązań funkcjonujących od wielu lat za zachodnią granicą.
Bogatsi o trudne, ale i bardzo pouczające, doświadczenia z pandemią i będąc świadkami wojny na Ukrainie, dokonując dziś wyboru „w co inwestować”, musimy postawić na rynek całkowicie niezależny od czynników ludzkich. Zielona energia jest takim właśnie kierunkiem, którego też cena według analiz polskich, unijnych i światowych będzie przez kolejne naście lat rosła.
W Polsce jest już sporo firm zajmujących się farmami fotowoltaicznymi. Jedna z nich została dwukrotnie opisana w magazynie Forbes, który określił ją, jako jedną z najszybciej rozwijających w branży. Zdobyła grono nagród, wyróżnień i certyfikatów, w tym Wiarygodne Przedsiębiorstwo oraz ISO. Mowa o 4Max Consulting. To właśnie inwestycje w nią i jej podobne mogą w tych trudnych czasach okazać się ostatnią deską ratunku dla sparaliżowanych niepewnością inwestorów.
Porównując farmę fotowoltaiczną do nieruchomości, np. mieszkań, zyskujemy tu na kilku kluczowych aspektach.
W mieszkaniu nie ma gwarancji lokatora i comiesięcznych wpływów, a w elektrowni słonecznej mamy przecież naturalną gwarancję, że słońce będzie świeciło, a zatem i produkcji prądu w (określonej już z góry) wartości. Nie będzie zależeć on od ceny surowców, ograniczeń emisji gazów cieplarnianych nakładanych przez Unię itp.
System ten gwarantuje określone wpływy miesięczne przez nawet 25 lat przy jej założeniu, a powstała farma będzie przez cały czas objęta twardym zabezpieczeniem z zapisami notarialnymi. Czy można oczekiwać czegoś jeszcze?
Wysokość inwestowanych środków zależy od instrumentu, ale w wielu rozpoczyna się to od 10 tysięcy złotych. Czas inwestowania standardowego wynosi od roku do pięciu lat i ma bezpośredni wpływ na wielkość odsetek w czasie trwania inwestycji. Jednocześnie jest z góry określony przy zawieraniu umowy w jakimkolwiek instrumencie inwestycyjnym. Część spośród tych instrumentów pozwala na szybkie spieniężenie lub cesje na innego inwestora, co jednocześnie daje niesamowite poczucie płynności inwestycji.
PAWEŁ KOWALEWSKI
Manager Krajowy
E-mail: p.kowalewski@assiduus.pl
Telefon: +48 535 196 299, + 48 535 959 455
Adres: Mickiewicza 50, 76-200 Słupsk
DOROTA WERKOWSKA
Manager Krajowy
E-mail: d.werkowska@assiduus.pl
Telefon: +48 604 472 458
Adres: Słowackiego 1, 85-008 Bydgoszcz